#E6AA00
"#002060
"🟡 Przez 30 lat pracy w podatkach wierzę, że u ich podstaw leżą wartości. Z tego powodu omówię aksjologiczne przesłanki uchwalenia przepisów o fundacji rodzinnej a następnie odniosę je do planów MF.
🟡 Jedną z funkcji ulg podatkowych jest stymulowanie pożądanych przez państwo zachowań. W tym sensie zwolnienie fundacji z CIT nie jest fanaberią prawodawcy.
🟡Przyznanie przywileju było zachętą dla polskich rodzin, aby swój majątek organizowały wokół fundacji rodzinnych. Z uzasadnienia ustawy o fundacji rodzinnej wynika, że ma ona za cel realizować m.in. następujące cele:
1️⃣ Zabezpieczenie sukcesji poprzez ułatwienie międzypokoleniowego transferu biznesów rodzinnych.
2️⃣ Ochrona majątku rodzinnego przed rozdrobnieniem i utratą wartości.
3️⃣ Zatrzymanie i akumulacja kapitału w Polsce.
4️⃣ Długoterminowe zarządzanie majątkiem i działalnością gospodarczą.
Innymi słowy – zadaniem ustawy o fundacji rodzinnej było urzeczywistnienie poniższych wartości konstytucyjnych:
👉 ochrona własności prywatnej poprzez umożliwienie skutecznego zarządzania i zapewnienie ochrony majątku rodziny (art. 21 ust. 1 Konstytucji RP).
👉 wolność działalności gospodarczej poprzez umożliwienie długoterminowego planowania sukcesji firm rodzinnych (art. 20 i 22 Konstytucji RP).
👉 ochrona rodziny poprzez zabezpieczenie interesów rodziny fundatora (art. 18 Konstytucji RP).
STANOWISKO MF
🟡 Jako uzasadnienie pomysłu ograniczenia ulg MF wskazało konieczność usunięcia nierówności w opodatkowaniu, uszczelnienia systemu, dbałość o reputację fundacji rodzinnych (!), ducha ustawy, a nawet reguły przyjaznego państwa.
🟡 Argumenty te ledwo maskują apetyty resortu , ale skwitowanie planów MF zarzutem fiskalizmu byłoby nadmiernym uproszczeniem. Wszak państwo pobiera podatki, aby realizować ważne cele. Trudno kwestionować potrzeby w zakresie ochrony zdrowia, edukacji czy bezpieczeństwa.
‼️ Nie oznacza to jednak, że aby zrealizować powyższe wartości trzeba ograniczyć inne.
💡 Stworzenie warunków do międzypokoleniowego transferu biznesu oraz akumulacji rodzinnego kapitału jest kluczem do gospodarczej pomyślności społeczeństwa, a w konsekwencji powiększania bazy podatkowej państwa i realizacji w/w celów.
💡 Jeśli chodzi o nadużycia, to w polski system prawa podatkowego zawiera cały arsenał środków, które można zastosować przeciwko nieuczciwym podatnikom. W niektórych (jak np. MDR) jesteśmy nawet światowymi liderami.
💡Uważam, że nie trzeba karać wszystkich, jeśli co do niektórych istnieją podejrzenia o unikanie podatków. Odpowiedzialność zbiorowa niweczy resztki zaufania do państwa.
Może zatem lepiej pomóc podatnikom rozwijać rodzinne firmy a nie po raz kolejny straszyć zmianą reguł gry ❓
Przez 30 lat pracy widziałem już tyle pułapek podatkowych, że chętnie zobaczyłbym jak aparat skarbowy wycofuje się z niemądrych pomysłów. To dopiero byłoby przyjazne państwo 🙂
#fundacjarodzinna #biznes #podatki #firmarodzinna
👉 Wiceminister Finansów, Pan Jarosław Neneman zapowiedział, że rząd zamierza wprowadzić zmiany w instytucji fundacji rodzinnych. Pomysły te niweczą sens korzystania fundacji rodzinnych w Polsce.
Jako uzasadnienie pomysłu Minister wskazał dbałość o reputację fundacji rodzinnych, ducha ustawy, umowę koalicyjną, reguły przyjaznego państwa (sic!) oraz kilka sugestii co do rzekomej nierówności podatkowej. Argumenty te ledwo maskują apetyty fiskalne resortu.
W wypowiedzi nie ma nic na temat praw nabytych oraz tego, że art. 143 ustawy o fundacji rodzinnej zakłada, że ewentualna ocena funkcjonowania tej instytucji może nastąpić dopiero po upływie 3 lat od jej wprowadzenia.
❗❗ Poniżej krótko zilustruję i skomentuję niektóre pomysły Ministerstwa Finansów.
1. Sprzedaż majątku wniesionego do fundacji rodzinnej będzie zwolniona z podatku dochodowego dopiero po 15 latach od daty nabycia.
Proponowany termin jest tak abstrakcyjny, że trudno to komentować. Nie znam w prawie podatkowym podobnie długiego terminu. Proponowany okres w gospodarce rynkowej to epoka. Przypominam, że fundacja rodzinna służy gromadzeniu i zarządzaniu majątkiem w interesie beneficjentów. Nakładanie „kagańca” w postaci 15-letniego okresu karencji całkowicie niweczy możliwości rozsądnego planowania i zarządzania.
Tu również pojawia się pytanie – po co wnosić nieruchomości do FR, skoro prywatnie po 5 latach można sprzedać je bez PIT. Akumulacji kapitału z pomysłu MF nie będzie.
2. Fundacja rodzinna powinna płacić 19% podatku dochodowego od sprzedaży majątku, ale będzie mogła go odliczyć od podatku (15%) należnego w związku ze świadczeniami na rzecz beneficjentów.
Trzeba zwrócić uwagę, że w takiej sytuacji FR zapłaci podatek od całości przychodu ze sprzedaży majątku, ponieważ zwykle otrzymuje go za darmo, więc nie może rozpoznać kosztu nabycia.
Gdyby sprzedaż nastąpiła z prywatnego majątku, to:
1) w wielu wypadkach po 5 latach można skorzystać ze zwolnienia z PIT,
2) w przypadku opodatkowanej sprzedaży można rozliczyć koszty i zapłacić niższy podatek a następnie uzyskaną cenę darować bliskim bez podatku ( tzw. grupa zero)
⛔ Nikt rozsądny nie wniesie do FR majątku po to, żeby się dotkliwiej opodatkować. Kasujemy zatem FR.
Eksponowany w wypowiedzi wątek zwolnienia z podatku sprzedaży majątku nabytego z zamiarem natychmiastowej sprzedaży przedstawiony został fałszywie. Zwolnienie wynika wprost z ustawy i zostało wielokrotnie potwierdzone w interpretacjach KIS. Odnosi się ono wyłącznie do transakcji obejmujących papiery wartościowe (np. akcje) i udziałów w spółkach. W tym sensie ma ono podobne do zwolnienia z jakiego może korzystają ASI. Wszystkie inne zdarzenia polegające na sprzedaży rzeczy w tym celu nabytej są opodatkowane.
Wbrew twierdzeniom Pana Ministra nie istnieje żaden problem, aby podczas kontroli zbadać okoliczności i ustalić jaki był zamiar podatnika w momencie nabycia. Fiskus zajmował się wielokrotnie z takimi sprawami – choćby badając status podatnika VAT czy oceniając czy podatnik prowadzi działalność gospodarczą.
3. Opodatkowanie dochodów z najmu – zdaniem Pana Ministra zwolnienie podatkowe FR jest niesprawiedliwe, bo jeśli osoba fizyczna oddaje np. nieruchomość w dzierżawę, w ramach tzw. najmu prywatnego płaci od przychodów 8,5 proc. oraz 12,5 proc. podatku.
Przypominam, że ryczałt od przychodów ewidencjonowanych płaci osoba fizyczna, ponieważ uzyskuje bezpośrednie korzyści dla własnego majątku (przychód i w jego konsekwencji dochód). W przypadku FR zwolnienie dotyczy osoby prawnej i to ona odnosi korzyści. Obie sytuacje są zatem nieporównywalne. Tym bardziej, że jeśli FR wypłaci uzyskane zyski osobie fizycznej to zapłaci 15% CIT, od ich wartości.
Jeśli FR miałaby płacić podatek dochodowy od najmu, to nie ma najmniejszego sensu wnosić do niej majątku, ponieważ bardziej się opłaci się najem prywatny.
4. Do FR powinny mieć zastosowanie reguły CFC (Controlled Foreign Corporation)
Nie do końca jest jasne co Pan Minister miał na myśli, ale jeśli rzeczywiście FR ma podlegać regułom CFC, to jej zyski będą opodatkowane na poziomie fundatora i beneficjentów a nie na poziomie FR. Fundacja rodzinna, której działalność z definicji polega na uzyskiwaniu dochodów pasywnych nie będzie prowadziła rzeczywistej działalności gospodarczej, więc zostanie uznana za transparentną podatkowo a jej zyski będą opodatkowane na poziomie beneficjentów. To całkowicie podważa sens zakładania fundacji rodzinnej, ponieważ w istocie rzeczy beneficjenci będą odpowiadać za zobowiązania podatkowe fundacji. Nie ma to nic wspólnego z ograniczeniem ryzyka biznesowego.
5. Beneficjenci powinni płacić daninę solidarnościową
Opisując korzyści związane z funkcjonowaniem fundacji rodzinnej Pan Minister pominął, że FR płaci CIT od wszystkich świadczeń dla beneficjentów, niezależnie od tego czy uzyskuje ona zysk czy nie. Co więcej – w przypadku likwidacji FR również trzeba zapłacić 15% od wartości rynkowej majątku. Jest to swoista cena ułożenia relacji majątkowych dla rodziny na wiele lat, którą akceptują fundatorzy.
Nałożenie daniny solidarnościowej na beneficjentów zniechęci do założenia fundacji.
6. Obowiązek rozwiązania fundacji rodzinnej przez sąd, jeśli będzie ona prowadziła tzw. niedozwoloną działalność gospodarczą (działalność wykraczającą poza dozwolony zakres wskazany w ustawie o fundacji rodzinnej).
Ten pomysł jest całkowicie niezrozumiały. Po pierwsze art. 22 Konstytucji RP gwarantuje wszystkim działalności gospodarczej i tego ograniczenie przywileju może mieć miejsce wyłącznie z uwagi na ważny interes publiczny. Nie dostrzegam takiej przyczyny. Po drugie – co złego w tym, że prowadzi działalność poza ustawowym zakresem, jeśli zapłaci 25% podatku dochodowego?
👉 Podsumowanie
Celem długo wyczekiwanej ustawy o FR polegały na tym, żeby skłonić krajowy biznes do akumulacji kapitału i zapobiegać jego rozdrobnieniu wskutek zmian pokoleniowych. Oczywistą w tym zakresie zachętą są zwolnienia podatkowe. Z uwagi na te ważne kwestie ustawodawca sięgnął po najdalej idący przywilej jakim jest zwolnienie podmiotowe z podatku dochodowego (z podobnego korzystają np. ZUS czy fundusze inwestycyjne).
W świetle powyższego zaskakujące jest zdziwienie Pana Ministra, że podatnicy oraz doradcy podatkowi stosują przywileje przewidziane prawem. Co więcej polityka interpretacyjna KIS w całej rozciągłości potwierdza legalność zwolnień. Warto zatem zapytać o co właściwie chodzi, bo na pewno nie o „reputację fundacji”. Na bazie 30 lat doświadczenia w podatkach twierdzę, że planowane zmiany nie podniosą wpływów do budżetu, reputacja fundacji rodzinnych nie ucierpi (bo ich nie będzie) a rodzinne firmy nadal będą miały problemy z sukcesją i akumulacją kapitału w Polsce, więc skorzystają z fundacji zagranicznych.
W ostatnich dniach w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów opublikowano informację o zamiarze zmian w przepisach regulujących działanie fundacji rodzinnej [FR]. Zapowiedziano mianowicie nałożenie na beneficjentów FR 4% daniny solidarnościowej.
😯 Firmowane przez Jarek Neneman rozwiązania mają rzekomo realizować „ustalenia programowe obecnego rządu dotyczące budowy prostego, przyjaznego i zrozumiałego systemu podatkowego”.
⛔ Muszę powiedzieć, że nie realizują. Ani trochę.
O sprawie pisała m.in. Dziennik Gazeta Prawna, ale jak większość komentatorów nie zauważyła istotnej kwestii.
👉 Przypominam, że w art. 143 ustawy o fundacji rodzinnej zapisano, że Rada Ministrów dokona przeglądu funkcjonowania przepisów ustawy i przedłoży Sejmowi i Senatowi informację o skutkach jej obowiązywania wraz z propozycjami zmian, po upływie 3 lat od dnia jej wejścia w życie.
❗ Przepis ten, w sposób oczywisty, zawiera obietnicę trzyletniej stabilizacji. Oczywiście, można twierdzić inaczej, ale takie podejście nie ma oparcia w prawie.
❗Zwracam uwagę, że art. 143 znajduje się w „Rozdziale 15 Przepisy przejściowe i dostosowujące” czyli następuje po wszystkich „przepisach ustawy”, również tych dotyczących podatków. Skoro ustawa o FR nie wprowadziła daniny solidarnościowej dla beneficjentów, to rozumieć należy, że ów brak opodatkowania wpisuje się w całokształt instytucji fundacji rodzinnej i jako taki w może podlegać ocenie dopiero po wyznaczonym, trzyletnim okresie.
❗Instytucja fundacji rodzinnej to rozległe rozwiązanie systemowe, opierające się nie tylko na ustawie o fundacji rodzinnej, ale również na rozwiązaniach kodeksu cywilnego i kilku ustaw podatkowych. Rozwiązania podatkowe są kręgosłupem tej instytucji.
😤 Moim zdaniem od “PRZYJAZNEGO PAŃSTWA“ można oczekiwać (w kontekście art. 143 ustawy o FR), że ewentualne zmiany zasad funkcjonowania tak ważnej dla biznesów rodzinnych instytucji dokonywane będą nie wcześniej niż po 3 latach ich obowiązywania. Wówczas, w oparciu o pewną perspektywę, można dokonać rzetelnej oceny skutków jej obowiązywania.
😤 Zakładam również, że w ramach „USTALEŃ PROGRAMOWYCH OBECNEGO RZĄDU” ” znajdują się ochrona praw słusznie nabytych. Podejmowanie raptownych, dyktowanych potrzebą chwili (sezon ogórkowy?) decyzji skutkujących gruntowną zmianą instytucji, nie ma nic wspólnego z przyjaznym państwem.
👉 Jeśli Ministerstwo Finansów obawia się oszustw podatkowych, to nic nie stoi nie stoi na przeszkodzie, aby korzystało z istniejących już, i tak bardzo drastycznych, narzędzi.
A fundację rodzinną zostawcie w spokoju ❗
🔵 W ostatnim czasie pojawił się wyrok WSA w Gdańsku, który przeczy dotychczasowej linii interpretacyjnej Krajowej Informacji Skarbowej co do opodatkowania podatkiem dochodowym najmu krótkoterminowego wykonywanego przez fundacje rodzinne.
❌ Niekorzystne dla podatników stanowisko Dyrektora KIS opiera się na założeniu, że fundacja rodzinna jest zwolniona z podatku dochodowego tylko w odniesieniu do dochodów z tytułu najmu, który nie ma charakteru krótkoterminowego. Zdaniem organu „działalności polegającej na krótkoterminowym najmie, nie można uznać za mieszczącą się w zakresie określonym w art. 5 ust. 1 pkt 2 ufr (interpretacja z 14 marca 2024 r., sygn. 0111-KDIB1-2.4010.53.2024.1). Organ ponosił, że, że w obrocie prawnym najem charakteryzuje się dużym formalizmem (umowa pisemna, protokół zdawczo-odbiorczy, przestrzeganie regulaminu, kaucja zabezpieczająca itd.). Ponadto, zdaniem KIS dla najmu istotny jest również okres trwania umowy obejmujący dłuższe okresy, gdzie płatność czynszu zwyczajowo następuje miesięcznie, kwartalnie czy rocznie.
❗ ❗ Żaden z argumentów Dyrektora KIS nie ma umocowania w przepisie. Stanowią one klasyczny przykład tzw. prawa powielaczowego, które tworzy nową sytuację prawną bez umocowania w ustawie.
✅ Na szczęście omawiany problem trafił przed oblicze sądu administracyjnego, który stanowczo odrzucił poglądy Dyrektora KIS i stwierdził, że „brak jest podstaw do różnicowania skutków podatkowych najmu i najmu krótkoterminowego w odniesieniu do fundacji rodzinnych, albowiem w art. 5 ust. 1 pkt 2 u.f.r. nie zastrzeżono kryteriów zwyczajowego zawarcia umowy w formie pisemnej, uiszczenia kaucji zabezpieczającej oraz dłuższych okresów czasowych. Wskazany przepis, w którym przewidziano dopuszczalny zakres działalności polegającej również na udostępnianiu mienia do korzystania na innej podstawie niż najem lub dzierżawa potwierdza brak podstaw do wyłączenia z tej działalności krótkoterminowego najmu lokali” (wyrok z 19 czerwca 2024 r., I SA/Gd 219/24).
💡 Po raz kolejny okazało się więc, że nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria. Stara zasada lege non distinguente.. (gdy ustawa nie rozróżnia, nie do nas należy rozróżnianie) znalazła zastosowanie w rozumowaniu sądu administracyjnego.
💡 Należy teraz mieć nadzieję, że inna zasada, dotycząca zaufania do praworządnego państwa prawnego znajdzie zastosowanie i spowoduje zmianę dotychczasowej linii interpretacyjnej Krajowej Informacji Skarbowej.
KIS do niedawna za pomocą interpretacji podatkowych zniechęcał małżonków, aby oboje byli fundatorami fundacji rodzinnych. Interpretacja ta była mocno krytykowana przez ekspertów. Na szczęście ulega ona zmianie, ale zanim o tym napiszę przedstawię krótko dotychczasowe stanowisko organów.
W dotychczasowych interpretacjach twierdzono, że każdy małżonków posiada status fundatora, to w oboje częściowo tracą prawo do zwolnienia z PIT. Wiem co chcecie powiedzieć.. Spróbuję jednak wyjaśnić tok rozumowania organu.
Świadczenia uzyskiwane od fundacji przez fundatora i osoby mu bliskie (tzw. Grupa Zero w podatku od spadków i darowizn) są wolne od podatku dochodowego w takiej proporcji w jakiej wartość mienia wniesionego przez fundatora i osoby bliskie pozostaje do mienia fundacji rodzinnej. Mienie fundacji rodzinnej to majątek pochodzący z wkładów innych osób niż najbliższa rodzina. W praktyce na majątek tworzonych fundacji rodzinnych składają się wkłady osób blisko spokrewnionych. Oznacza to, że nie występuje mienie wniesione przez inne osoby (mienie fundacji rodzinnej). W konsekwencji, istotna dla zwolnienia z PIT, proporcja przypadająca na fundatora wynosi 100% i wszystkie świadczenia na rzecz bliskich mu osób są wolne od podatku.
W wydawanych do niedawna interpretacjach KIS stał jednak na stanowisku, że jeśli fundatorami są oboje małżonkowie, to powyższą proporcję należy obliczać dla każdego z nich, więc siłą faktu nigdy nie wynosiła ona 100%. Przykładowo – jeśli mąż wniósł wkład o wartości 600.000 zł a żona 400.000 zł, to zwolnienie podatkowe dotyczy u każdego z nich odpowiednio 60% i 40% świadczeń otrzymanych od fundacji.
W taki oto sposób KIS przekazał do małżonków komunikat, że lepiej, jeśli tylko jedno z nich będzie fundatorem. Taka interpretacja, wedle której małżeństwa, które wspólnie tworzyły dorobek życia mają wybrać komu przypadnie status fundatora nie ma żadnego aksjologicznego uzasadnienia. Wynika z niej, że jeśli tylko jedno z małżonków będzie fundatorem, to wszyscy bliscy będą cieszyć się zwolnieniem z PIT, ale jeśli drugie z nich uzyska taki status (co jest bardzo logiczne z prawnie), to fiskus częściowo opodatkuje przypadające im świadczeniach.
Na szczęście interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 25 czerwca 2024 r., sygn. 0112-KDIL2-1.4011.113.2024.3.JK zmieniła to podejście. Dotyczy ona co prawda indywidualnej sprawy Michała Kwiatkiewicza i jego żony, współzałożycieli firmy YES Biżuteria, ale myślę, że stanowi ona początek trwałej zmiany podejścia.